Wstyd

Wstyd

Żary Ratusz Scena Bałakanie
My Żaranie długo czekaliśmy na nie
Nasz chór był pewny szabelką machał
Za to machanie na nic się nie złapał.

Tylko nasza Henia ładnie zaśpiewała
Smutek grupy pohańbienie sama ratowała
Duchy Lwowskiej Lewandówki solistkę zrodziły
To jej strofy bałakania naturalne były.

Nasze polskie kłótnie głównie to sprawiły
Na lepszych i gorszych nasz chór podzieliły
Na scenie śpiewaczki takie pewne były
Zamiast śpiewać ładnie to zaniemówiły.

Jedna koleżanka się zdenerwowała
Że po zjedzeniu bigosu aż salwę wydała
Szła z koleżankami na nasz chór biadała
Za nimi szedł facet słyszał jak strzelała.

Śmiechu co nie miara smutek rozpędzony
Mężczyzna z kablami był wręcz rozbawiony
A my zawstydzone i tak się śmiałyśmy
Ze o naszym bałakaniu już nie wspormiałyśmy.

Nauczką jest bałakanie nie złośćmy się Panie
Bo blisko przed nami jest nowe zadanie
Zebyśmy na 10-Leciu się nie pomyliły
I więcej wstydu za swój śpiew nie przynosiły.

Halina Małachowska

Słuchaczka ZUTW
Przy ŻDK Żary
Dnia 21.06.2008 r.