Rajd Złombol
Marek i Michał o dalekich podróżach marzyli
W tym celu stary polski samochód kupili
Za 450,- złotych Poloneza dorwali
Rarytasem pieszczotliwie i wesoło nazwali
Pierwszego dnia na zbiórkę jechali
Autostradą A-4 zmęczeni do Katowic gnali
Byli w okolicach Wrocławia mieli mało czasu
A Rarytas urwał tłumik narobił hałasu.
Śpieszyli się bardzo warsztatu szukali
Tłumik przyspawali dwie godziny stali
Do Gdyni ruszyli Rajdowców gonili
Jak na promie ich spotkali to spokojnie spali.
Noc za sobą mieli troszkę odpoczęli
Jadąc Rarytasem w Sztokholmie się rozejrzeli
Wzięli kurs na biegun nękały ich awarie i deszcze
Oni odważnie jechali myśląc czy daleko jeszcze?
Brak tam nocy i zachodu a do tego w baku dziura
Parli równo do swej mety niestraszna im chmura.
Tata chłopców Mirek zaocznie ich instruował
Marek główny kierowca a Michał maj strował.
Dziewczyny jedzeniem rządziły i im pomagały
Gdy samochód nie zapalał to One go popychały
Tak z bieguna powrócili Oslo po drodze zwiedzili
Radości i wrażeń bliskim i znajomym dostarczyli.
Dziękuję za szczęśliwy powrót
Kochanym Wnukom
I ALI + ALI
Babcia
Halina Małachowska
Słuchaczka ŻUTW Żary
Dnia 20 lipca 2009 r.