Kobieta w trzech etapach
Nieszczęsna Kobieto
Byłaś domowego ogniska podnietą
Byłaś wampem aniołem
Mężczyźni komie bili Tobie czołem.
Byłaś słodką wyderką
Mąż Ci kupił futerko
Nie kupił Ci mąż baranek
To Ci kupił twój kochanek.
Najwięksi geniusze opiewali kobiety
Byłaś natchnieniem malarza poety
Później gdy doszło tego
To Cię rzeźbiono dłutem Dunikowskiego.
Byłaś fabryczną dziewczyną
Ze szczęśliwej robotnicy miną
Potem byłaś na budowie
Gdzie kobiecość Ci nie w głowie.
Byłaś prządką tkaczką szwaczką
J eżdziłaś suwnicą i taczką.
Traktorem hektary orałaś
Po pracy w kolejkach stałaś.
A teraz jak Ci ?
Czy gość z drżeniem serca na randkę
przychodzi
I szepcze: przyjdzie czy nie ?
A ona przyjdzie wiadomo bo chce.
Nie jesteś już fabryczną dziewczyną
Nie stoisz za margaryną
Nie rzeżbi Cię Dunikowski
Poza Tobą wszystkie troski.
Nie jeździszjuż na traktorze
Nie robisz nic na ugorze
Nie chodzisz już do fabryki
Mamy wszystko z Ameryki.
W kąt poszły robocze buciory
Z pól znikły warczące traktory
Czarny dym nie spada na ludzi
Syrena fabryczna kobiety nie budzi.
Mało kobiet na budowie
Budowanie im nie w głowie
Znikły z ulic prządki tkaczki
Pojawiły się: biznesłumen i sprzątaczki.
Żeby je uporządkować
Trzeba kolejność zachować
Pierwszy plan to biznesówki
Eleganckie mądre główki.
Drugi plan to: bezrobotne, zasiłkowe
I te co maja renty głodowe
Trzecie to są młode cwane główki
Naciągaczki, panie usług na telefon i „tirówki”.
Nie ma miejsca na dziewczyny
One nie mają nawet pierzyny
To babcie je wspomagają
Chociaż małe renty mają.
Halina Małachowska
Słuchaczka ŻUTW
Żary, 19 luty 2002 r.