Pamiętnik z podróży

Pamiętnik z podróży

Taka raz przygoda się stała
Że przez małe niedopowiedzenie
Rodzina w upale na dworcu PKS
W Toruniu się nie spotkała.

Jedna strona W słońcu czekała
Druga z uporem pierwszej szukała.
I tak W tych nerwach obie strony
Się szukały że dwadzieścia minut
Przed odjazdem pociągu
Z dworca Głównego PKP
Się spotkały.

Pęd pisk kół bieg nerwy się
Spiętrzyły
I tak na bezdechu na pociąg
Do Poznania zdążyli.

Ciocia:
Halina Małachowska
Toruń maj 2007 r.