Zatorze

Zatorze

Na Zatorzu coś się dzieje
Unijny wiatr na Wileńską wieje
Ścieki i deszczówkę oddzieiają
Całą ulicę nam rozwalają.

Czynem chodniki robione
Nie są całkiem rozwalone
Tylko z jezdni glina wyzwolona
Przez deszcz i auta rozrzedzona.

Dziury tu nie przeszkadzają.
Mieszkańcy je dobrze znają
Ale z gliną się nie pogodzimy
W brudnych butach do miasta
Chodzimy.

Unia dla nas tak bliska
A tu glina z pod butów wytryska
Jak pyskaci w brudnych butach
Wyskoczymy
To Unię na początku obrazimy.